Odkąd pamiętam, najbliżsi mówili mi – Beata, Ty już powinnaś otworzyć coś swojego. I wcale się nie dziwię. Nieustannie planowałam i rozmyślałam, jak w końcu to urzeczywistnić i stworzyć własne studio. Przez lata pracowałam w różnych firmach zajmując się marketingiem internetowym i grafiką, jednak ciągle miałam w głowie jedną myśl – przecież mogłabym to robić dla swoich klientów. I dzięki tej myśli teraz pomagam realizować marzenia o własnej firmie i wspieram w osiągnięciu lepszych wyników.

Po kilku próbach pracy w korporacji dokładnie wiedziałam, że to nie moja bajka. Dzięki temu też zrozumiałam, że najlepiej się czuje jako wolny strzelec, mogąc samodzielnie odpowiadać za moje projekty. Na co dzień pracuje nad przeróżnymi projektami, od grafik potrzebnych na Facebooka po retusz zdjęć, a kończywszy na ustawieniu formularza kontaktowego na stronie www.  Jestem w stałym kontakcie z moimi Klientami, dzięki czemu dobrze znam ich działalność i aktualne potrzeby. Najczęściej pracuje z mojego studia z domu i kontaktuje się z Klientami telefonicznie lub mailowo. Gdy mamy do omówienia większy projekt robimy wideokonferencję lub spotykamy się osobiście.

Jak powiedziałam już A to teraz muszę powiedzieć B i dać z siebie wszystko. Mam to szczęście, że mam wrodzoną chęć zdobywania nowych umiejętności. Czytam, oglądam, szukam inspiracji. Zawód jaki wybrałam nie należy do najłatwiejszych i wymaga masy godzin spędzonych przed programami graficznymi, nie wspominając o ciągłym gonieniu nowinek z świata social mediów. Ale kiedy naprawdę kochasz to co robisz wcale nie jest to męczące, wręcz przeciwnie. Cieszy mnie myśl, że mogę nieustannie stawać się lepszą w tym co robię.